Zakochałem się. Tak mógłbym opisać błogi stan jaki odczułem będąc w Kolumbii. Pierwszą rzeczą jaka urzekła mnie w tym miejscu, to sam widok podczas lądowania w Bogocie. Przepiękne góry i zielone tereny. Sama wysokość położenia miasta (ponad 2500 m n.p.m.) robi wrażenie.
Stamtąd poleciałem prosto do Cali.
Santos – pierwsze miejsce do którego zawitałem przekraczając granice Europy (nie licząc lądowania w Sao Paulo). Miasto leży w południowo-wschodniej części Brazylii i posiada bezpośredni dostęp do Oceanu Atlantyckiego. Pierwsze co się rzuca w oczy to przepiękna linia brzegowa z jedną z największych plaż na świecie!