„Nie wszystko złoto, co się świeci”. W wypadku Astany nie byłbym tego taki pewien. Miasto położone w północnej części Kazachstanu. W 1997 roku zostało jego stolicą. Niczym Dubaj powstało pośrodku „niczego”. Gdzie nie sięgniesz wzrokiem tam step, step, step. Latem temperatury dobijają do +40 stopni, a zimą spadają do -40.

Przez hulający wiatr między nowoczesnymi budynkami, odczuwalna temperatura jest jeszcze niższa i spada poniżej -50 stopni. Astana to jedno z bardziej nowoczesnych miast jakie miałem okazję odwiedzić. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, gdyż wszystko powstało tam w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Astana – pierwsze wrażenie

Widać, że wszystko zostało przemyślanie zaprojektowane. Budynki ociekają szkłem, marmurem i złotem. Marmurowe są nawet krawężniki. Przez środek Astany przepływa nawet rzeka. Z pewnością jest to najbardziej multimedialne miasto jakie widziałem. Iluminacje świetlne i nocne animacje nawet na zwykłych „blokach”, to coś normalnego. Miasto tętni życiem i ciągle się rozrasta. Jakby tego było mało powstają również nowe obiekty na potrzeby EXPO, które odbędzie się w 2017 roku: https://expo2017astana.com/

Jacy są Kazachowie?

Mieszkańcy jednak bardzo przypominają mi Uzbeków. Ciepli, otwarci i pomocni. Nawet jeśli nie znajdowałem z nimi wspólnego języka (poza machaniem rękami), to za wszelką cenę chcieli mi pomóc. Choć przyznam szczerze, że sporo osób mówiło po angielsku. Najpopularniejszy transport publiczny to “łapanie stopa.” Szybciej zatrzyma się obca osoba, niż taksówka. Jednak tutaj to coś normalnego, każdy każdego podwozi, jeśli ma w miarę po drodze. Zwykle za darmo lub za drobną opłatę. Często w miejscach obleganych (np. centrum handlowe) kierowcy wręcz zapraszają do siebie i proponują podwózkę. „Co łaska” waha się od 6 do 12 złotych.

Jedzenie w Astanie

Jeśli natomiast chodzi o stronę kulinarną, to jest tam pysznie! Miałem okazję spróbować potraw w różnych miejscach od klasycznej pizzy po steki i było wybornie. Znają się na gotowaniu i mają cudowne przyprawy. Lubują się również w wypiekach od przeróżnych pieczyw po finezyjne torty i desery. Ceny również są bardzo przystępne. W dobrej restauracji zapłacimy tyle co u nas w przeciętnej. A nawet w średniej knajpce mają bardzo dobre jedzenie.

Wiecie co jest najbardziej popularne wśród lokalnej ludności? Może to dla Nas być nieco kontrowersyjne, ale kochają koninę. Tyle wyrobów z konia, to jeszcze nigdy nie widziałem. Nie wiem czy w ogóle widziałem wcześniej koninę gdzieś w sklepie. Dostępnych produktów w sklepach jest mnóstwo, co świadczy o tym, że faktycznie upodobali sobie to piękne i szlachetne zwierzątko.

Główne atrakcje w Astanie

Na koniec w telegraficznym skrócie, główne punkty i atrakcje miasta (idąc po kolei od zachodu):

Khan Shatyr

Nowoczesne i największe centrum rozrywkowo-handlowe w Kazachstanie w kształcie namiotu. Zaprojektowane przez brytyjskiego architekta mieści między innymi plaże z basenami. Więcej informacji tutaj: http://khanshatyr.com/

Park zakochanych (Lovers Park)

Niewielki plac, z którego można zacząć długi spacer, aż do pałacu prezydenckiego

Opera Narodowa

Znajduje się tuż przy parku zakochanych

Nur Astana Mosque

Meczet, który latem zapewne wygląda bardzo ładnie wśród otaczających go drzew i sporego oczka wodnego.

Nurzhol Boulevard

Piękny bulwar wzdłuż, którego znajdziemy wiele atrakcji. Zaczyna się po przekroczeniu bramy łączącej dwa oszklone budynki. Nie sposób nie zauważyć tej budowli.

Bayterek

Wieża widokowa i wizytówka miasta. W nocy robi niesamowite wrażenie!

Pałac prezydencki

Między dwoma złotymi wieżami prezentuje się mocarnie

Piramida Pokoju i Pojednania (Palace of Peace and Reconciliation)

Trzykondygnacyjny budynek dedykowany zjednaniu światowych religii. Znajduje się tam m.in. sala koncertowa i teatr.

Hazrat Sultan Mosque

Ten meczet warto zobaczyć nocą, ponieważ jest pięknie oświetlony (zresztą jak całe miasto).

Pałac Niepodległości (Palace of Independence)

Muzeum Narodowe (National Museum of the Republic of Kazakhstan)

Niestety nie miałem okazji zawitać do jego wnętrza. http://nationalmuseum.kz

Shabyt Art Palace (Akademia Sztuk Pięknych)

Dla chętnych można znaleźć również sporo artykułów poruszających temat Iluminatów i Astany, jako ich stolicy 😉

Jak widać choć Astana jest niewielka, to całkiem sporo ma ciekawych punktów, na które warto rzucić okiem. Na szczęście wszystkie są blisko siebie, więc można je bardzo szybko odnaleźć.

Komentarze

  1. Te zimowe temperatury trochę mnie odstraszają – zamarzam już przy +10, ale przyznaję, że Astana pięknie prezentuje się w zimie i może, może kiedyś… 😉

    • Myślę, że cudnie jest gdy jest ciepło i wszystko kwitnie, ale nie ma jeszcze palących upałów 😉

  2. Właśnie jesteśmy w Astanie, a wcześniej kilka dni w Ałmatach. Jeżeli chcecie zobaczyć cos pięknego, to właśnie tu. Orient.klasyka i cudowni ludzie w jednym. Do tego przepiękne krajobrazy, można też samemu wybrać się na wycieczki w miejsca, w których nie śniło się być.

    • Potwierdzam! Chętnie wybrałbym się na dłużej i niekoniecznie zimą 😉 Zazdroszczę tych pięknych widoków latem. A jak podobały się Ałmaty?

  3. W ubiegłym tygodniu wróciliśmy z trzytygodniowej wyprawy do Kazachstanu. Kraj jest niesamowity, te przestrzenie… Na północy zero turystów, przez tydzień nie spotkaliśmy żadnego. Mając kierowcę – przewodnika, docieraliśmy w miejsca, których nikt nie odwiedza, a są cudne, jak np. Boguty Mountains i ich marsjański krajobraz. A Astana – nam się bardzo podobała 🙂 Patrząc na Twoje zdjęcia bardzo żałuje, że nie wróciliśmy wieczorem pod Hazrat Sultan Mosque – wygląda cudnie!

    • Łukasz | z Podróży PL Reply

      Dzięki za miłe słowa! Mam nadzieję, że uda mi się tam jeszcze wrócić i zobaczyć nie tylko stolicę 😉

  4. Zdjęcia są niesamowite. Ależ tam jest fantastycznie. Taka podróż jest nadal w sferze moich marzeń. Może kiedyś…

    • Łukasz | z Podróży PL Reply

      Dziękuję! Na szczęście nie potrzebujemy już wiz i mamy bezpośrednie loty z Warszawy 😀

Napisz komentarz

%d bloggers like this: