Tag

dzień

Browsing

Moja ukochana Kolumbia ponownie u mych stóp! Choć byłem tam dopiero (lub już) 3 raz, to mógłbym wracać dużo częściej. Tak samo jak wróciłem do Cali, w którym ostatnio byłem rok temu w kwietniu. Z tej okazji pomijam wstęp geograficznych i chętnych odsyłam do zeszłorocznego postu: Pierwsza wizyta w Cali

Heilbronn to ciche miasteczko o niewielkim rozmiarze (a przynajmniej w porównaniu do 2 pozostałych, które odwiedziłem). Położone jest w południowej części kraju w niedalekim sąsiedztwie Stuttgartu. Czyste, zielone, raczej spokojne. „Raczej” ma dość spore znaczenie, ale o tym później. Przepływa również przez nie rzeka Neckar, która dodaje uroku miastu. Tym razem chciałbym zacząć relację nieco egzystencjalnie. Zatem do rzeczy.

Jonkoping (czytamy: Jonszoping) to miasto położone w południowej części kraju tuż nad drugim pod względem wielkości jeziorem zwanym Vattern. Wizualnie przedstawia się bardzo urokliwie, zwłaszcza dzięki zabudowie dookoła jeziora, ale także poza tym terenem wygląda ładnie i czysto. Niestety liczba mieszkańców spada. Między rokiem 2005, a 2013 odnotowano 20 000 spadek zaludnienia, co przełożyło się na końcowy wynik ok. 61 500 mieszkańców. Do Skandynawów i Skandynawek jednak jeszcze wrócimy na końcu.

Cherbourg to miasto leżące w północnej Francji. Kiedyś port wojskowy i transatlantycki, obecnie obsługuje statki handlowe i promy przemierzające kanał La Manche. Poza tym to również spore centrum przemysłowe. Jeśli chodzi o klimat to jest wietrznie i deszczowo, co można zobaczyć nawet na magnesach sprzedawanych jako pamiątki z rysunkiem parasolki i nazwą miasta (ja wybrałem nieco bardziej finezyjny). Miasto samo w sobie jest niewielkie, ale warto zainteresować się całym rejonem zwanym Normandią. Ze względów historycznych jak i turystycznych myślę, że może być bardzo ciekawym kierunkiem wyprawy.

Długo się zbierałem, aby coś w końcu napisać o poprzednim sezonie, a że zaraz wyruszam ponownie na podbój nowych miejsc, to jest to ostatnia chwila, żeby jeszcze coś naskrobać.

Zacznijmy może od liczb!

  • 3 kontynenty
  • 11 krajów
  • 17 miast w którym spędziłem przynajmniej kilka dni
  • ok 190 dni poza domem

Niestety nie wszystkie wypady miały okazję znaleźć się na stronie, co nie znaczy że jeszcze tu nie trafią.