Dziś zabieram Was do “wiszących ogrodów” (z angielskiego Hanging Gardens) mieszczących się w Bombaju. Przyznam się szczerze, że na początku spodziewałem się starych budowli, balkonów i wież porośniętych egzotycznymi kwiatami i majestatycznie wiszącą bujną roślinnością. Niestety ku mojemu rozczarowaniu nic tam nie wisi!
Cała nazwa wzięła się prawdopodobnie z położenia ogrodów na szczycie wzgórza (Malabar Hill), z którego widok rozpościera się na całe wybrzeże miasta.
Historia Hanging Gardens
Ogrody zostały wybudowane w 1880 roku, po czym w 1921 poddano je renowacji. Znane są również jako Pherozeshah Mehta Gardens. Miejsce to jest otwarte dla zwiedzających od 5.00 do 21.00. Wejście jest darmowe. Głównie znane z krzewów przyciętych na kształt zwierząt oraz przepięknego zachodu słońca, które znika za horyzontem Morza Arabskiego. Warto dodać, że panuje tu niezwykły spokój i można sobie w ciszy odpocząć. Pod tym względem jest to dość unikatowe miejsce, gdyż Bombaj jest niezwykle głośny i ciężko w nim znaleźć spokojne miejsce gdzie można usiąść i odpocząć. Ja ogrody odwiedziłem w środku dnia, ale być może właśnie ze względu na zachód słońca polecam je odwiedzić późnym popołudniem. Natomiast jeśli chodzi o transport, to bez problemu można wejść pieszo, ale równie dobrze możemy podjechać taksówką. Ze złapaniem powrotnego kursu też nie powinno być problemu, ponieważ sporo taksówek jest tam zaparkowanych i czeka na klientów, którzy wracają do miasta.
*Na moje nieszczęście panowała akurat pora sucha (byłem tam w lutym), więc roślinność na zdjęciach nie jest zbyt okazała