Jeśli są tutaj smakosze azjatyckiego street-foodu, to dziś mam coś dla Was! To już pół roku odkąd zamknięto Nam granice i niestety jeśli chodzi o egzotyczne kierunki, póki co musimy obejść się smakiem. A jeśli mówimy już o smaku, to chyba żaden inny zmysł nie pozwala Nam przenieść się w najdalsze zakątki świata!
Dziś przed Wami wieprzowina w azjatyckim stylu. Zanim przejdziemy do przepisu, pozwólcie, że wrócę jeszcze wspomnieniami do Tajwanu, bo moim skromnym zdaniem jest tam najlepsze “uliczne jedzenie” jakie miałem okazje spróbować. A spędziłem tam miesiąc, wiec zjadłem tam całkiem sporo!
A teraz w końcu konkrety! Bierzcie notesy w dłoń, róbcie zakupy i widzimy się w kuchni. Niech zapłoną patelnie! Wieprzowina w azjatyckim stylu – oto przepis 🙂
Spis treści
Wieprzowina rodem z Tajwanu!
Składniki
Instrukcje
- Polędwiczki pokrój w plastry grubości około 1.5 -2 cm. Przełóż do miski i wlej 3 łyżki sosu sojowego. Wymieszaj i odstaw na 10 minut.
- Szalotkę pokrój w piórka. Czosnek drobno posiekaj.
- Na patelni zagotuj wodę i dodaj cukier trzcinowy Diamant. Wymieszaj szpatułką i gotuj około 2 minut.
- Na patelnię, do gorącego syropu cukrowego dodaj zamarynowane polędwiczki wraz z całym sosem z miski. Wsyp pokrojone cebulę i czosnek. Dodaj paprykę, chili, sos teriyaki oraz 2 pozostałe łyżki sosu sojowego. Podsmaż około 3 minut cały czas mieszając.
- Na patelnię dolej połowę zimnej wody wymieszaj i znowu duś na dużym ogniu około 5 minut do odparowania wody. (Sos na chwilę zmętnieje, ale spokojnie po odparowaniu będzie krystalicznie czysty).
- Dolej pozostałą wodę, wymieszaj i ponownie duś na dużym ogniu około 5 minut do odparowania wody i uzyskania pożądanej konsystencji sosu. Sos powinien być dosyć gęsty.
- Podawaj z makaronem undon. Posypane posiekanym szczypiorkiem i ewentualnie sezamem.
- Smacznego! 🙂
Znacie mnie, wiecie, że uwielbiam jeść. Więc tym bardziej chętnie odwiedziłem stronę producenta www.trzcinowy.slodkielaczy.pl, by zainspirować się innymi połączeniami smaków wytrawnych ze słodkimi, zwłaszcza w wersjach zagranicznych. Na stronie oprócz azjatyckich dań (np. pad-thai z krewetkami czy japoński czarny puddingu), możecie znaleźć coś meksykańskiego, argentyńskiego, australijskiego, a nawet z RPA.
A teraz wisienka na torcie, czyli kulinarny konkurs z nagrodami! Bierzecie udział? Bo… ja tak! 😉
Komentarze
Uwielbiam!
Dzięki za przepis chętnie spróbuję 🙂
Cała przyjemność po mojej stronie! :))